Dobre praktyki

Kołobrzeg:  system psychiatrii środowiskowej w powiecie
 Ewa Giza

FENIKS  Stowarzyszenie Użytkowników Psychiatrycznej Opieki Zdrowotnej oraz Ich Rodzin i Przyjaciół Oddział Psychiatryczny, Szpital Regionalny w Kołobrzegu

     Powiat kołobrzeski składa się z 6 gmin i  liczy ok. 75 tys. mieszkańców.  Obecnie 50-łóżkowy Oddział Psychiatryczny wielospecjalistycznego  Szpitala Regionalnego w Kołobrzegu  działa od 1986 r.  Zatrudnia  siedmiu specjalistów psychiatrii, trzech psychologów, a także specjalistów psychiatrii dzieci i młodzieży, seksuologa, psychoterapeutę, psychoterapeutę uzależnień, terapeutę zajęciowego, pracownika socjalnego, pielęgniarki, sanitariusze. Także w Kołobrzegu troska psychiatrów o los pacjentów nie kończy się z momentem wypisu ze szpitala. Bardzo często pacjenci nie kontynuowali leczenia, a rodziny nie umiały odnaleźć się w przebiegu przewlekłej choroby psychicznej, uzależnienia. Pozostawieni samym sobie chorzy nie mieli zajęcia ani szansy na znalezienie pracy. Egzystencja bez celu, zrozumienia ze strony bliskich i  otoczeniu pogłębiała chorobę. Szybko wracali do szpitala, ich pobyty były coraz dłuższe, postępowała destrukcja  wynikająca z nieleczonej, nierehabilitowanej choroby psychicznej. Za murami oddziału zacieśniało się błędne koło choroby, niezrozumienia i bezradności.

 

Światełko w tunelu

 Aby temu zaradzić,  w 1996 r.  utworzono Oddział Dzienny, pierwszy w ówczesnym województwie szczecińskim. Dekadę temu ta mało znana forma leczenia była przez wielu nieakceptowana.  Tymczasem pacjenci otrzymali całkiem nowe możliwości leczenia – terapia,  różne rodzaje treningów, zajęć,  aktywna organizacja czasu,  możliwość poznania przyjaciół i  zwyczajne wyjście z domu sprawiły, że oddział dzienny szybko wrastał w struktury kołobrzeskiej służby zdrowia. Zdobywał sympatię lekarzy, pacjentów ich rodzin. Oddział  działa, nadal cieszy się bardzo dobrą opinią i jest ważnym narzędziem zdrowienia pacjentów. Kadra – to 4 psychologów, specjalista psychiatra,  4 terapeutów zajęciowych, pielęgniarka,  którzy codziennie opiekują się ok. 50 pacjentami. Po leczeniu w oddziale całodobowym pacjenci mają tu możliwość pokonywania ograniczeń związanych z chorobą czy uzależnieniem. Z większą pewnością siebie powracają do funkcjonowania w społeczeństwie. Duży nacisk położony jest na pracę z rodziną pacjenta. Przy Oddziale Dziennym powstał Klub Pacjenta, gdzie  spotykali się byli pacjenci i ich rodziny,  przyjaciele. Jego formuła ewoluowała, obecnie pracują w nim: psycholog, dwóch specjalistów terapii  uzależnień  i socjoterapeuta . Kilka razy w tygodniu prowadzone są zajęcia edukacyjne, terapeutyczne, grupy wsparcia dla osób uzależnionych, współuzależnionych, dorosłych dzieci alkoholików, praca systemowa z rodzinami Udzielane są porady i wsparcie. Klub stale się rozwija i ma dobrą opinią wśród młodzieży szkół ponadpodstawowych i rodziców.

 

Od obojętności do empatii

Pobyt  w oddziale dziennym przynosił wymierne efekty. Pacjenci zdrowieli. Rzadko wracali do szpitala z nawrotami choroby. Znacznie lepiej radzili sobie w życiu, z pełnieniem ról rodziców, współmałżonków. Okresowo podejmowali pracę. Był najwyższy czas na nowy model funkcjonowania kołobrzeskiej  psychiatrii.

W celu tworzenia zrębów opieki środowiskowej w powiecie, rozpoczęłam próby pokonywania oporu lokalnych polityków, mieszkańców Kołobrzegu, pozyskiwania sojuszników. Byłam wówczas w tych zamiarach osamotniona – nie wiedziałam jak to ma wyglądać,  jakie tworzyć  działania, jakie placówki środowiskowe? Nikt nie umiał podpowiedzieć wzoru, wielu lekarzy i polityków  patrzyło na mnie z politowaniem. Podjęłam wyzwanie. Zaczęłam od ….polityki. W roku 1999 zostałam radną Rady Powiatu, gdyż wiedziałam, że bez wsparcia radnych samorządu nie jestem w stanie pozyskać pieniędzy, realizować działań na rzecz pacjentów. Po latach okazało się, że pomysł był trafny. Świadomość radnych z każdym rokiem rosła, z coraz większą  przychylnością i bez lęku odpowiadali na zaproszenia na imprezy organizowane wraz z pacjentami. Poznawali się nawzajem, słuchali ich opowieści. Rozumieli. O pacjentach  mówiono już bez skrępowania i ukradkowych uśmieszków.  Znajdowały się pieniądze na  nasze inicjatywy. Mieliśmy wsparcie i finansowe, i moralne. Nie do przecenienia wówczas i teraz jest sympatia lokalnych mediów i ich uczestnictwo we wszystkich przedsięwzięciach,  czy to z powodu obchodów Światowego Dnia Zdrowia Psychicznego, czy podczas zbierania podpisów popierających  Narodowy Program Ochrony Zdrowia Psychicznego, czy w związku z ustawiczną edukacją mieszkańców w Szkole Zdrowia Psychicznego.

 

Nadzieja czyli Feniks

 W 2000 r. powstało Stowarzyszenie Użytkowników Psychiatrycznej Opieki Zdrowotnej oraz Ich Rodzin i Przyjaciół FENIKS, którego jestem prezesem.  Nazwę stowarzyszenia wymyślili pacjenci  Oddziału Dziennego. Na początku była nas garstka entuzjastów, w Feniksa wierzyło kilkoro pracowników oddziału, oddziału dziennego, kilku radnych. Obecnie jest nas kilkadziesiąt osób: psychologów, pedagogów, lekarzy, polityków, pacjentów, terapeutów, rodzin, przyjaciół! I kilkakrotnie więcej sympatyków w całej Polsce.  Jesteśmy organizacją pożytku publicznego, mamy swoja stronę internetową, wydajemy kwartalnik  Pod skrzydłami Feniksa, redagowany  przy współudziale pacjentów. Czasopismo spełnia rolę edukacyjną, promocyjną, przybliża nasz świat coraz szerszemu odbiorcy, oswaja z problematyką zdrowia psychicznego.

 

Ciągle do przodu

Przełomowy był rok 2002, kiedy z Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej otrzymaliśmy pieniądze na projekt Otwarte Drzwi. Odwiedziwszy wtedy wszystkich pacjentów chorujących na schizofrenię w powiecie i ich rodziny (ok. 170 środowisk) zyskaliśmy podstawę  do kolejnych projektów i strategii. Utwierdziliśmy się w przekonaniu o potrzebie działań w środowisku na rzecz tej grupy pacjentów, którzy nieleczeni, pozostawieni chorobie żyli w ubóstwie, często w niegodnych warunkach, samotni, bezradni wobec bierności służb. Nie licząc się z czasem i  kosztami przemierzamy wiele kilometrów w całej Polsce i za granicą promując na konferencjach i wykładach (m.in na konferencji zorganizowanej przez kancelarię Śp Prezydenta RP  Lecha Kaczyńskiego)  ideę dobrej współpracy z lokalnym samorządem i zalety psychiatrii środowiskowej. Tam także zyskujemy wielu sojuszników.

Od 2004 roku sojusznikiem jest Ustawa o pożytku i wolontariacie, która pozwoliła nam   przystępować do konkursów lokalnego samorządu. Od 2004 r. cyklicznie otrzymujemy środki na działania Klubu Pacjenta Od 2006 r. systematycznie przystępujemy do konkursów gmin powiatu kołobrzeskiego, dzięki czemu możemy finansować konsultacje specjalistyczne i działania edukacyjne. Od 2008 prowadzimy Biuro Porad Obywatelskich, gdzie pacjenci, ale i ubodzy mieszkańcy powiatu uzyskują profesjonalne, bezpłatne porady prawne. Biuro cieszy się dużym zaufaniem i  bardzo dobrą opinią. Współpracując z ośrodkami pomocy społecznej, szkołami, lekarzami rodzinnymi i samorządowcami konsultujemy środowiska rodzinne. Na nasze wnioski rodziny obejmowane są  pomocą przez gminne służby. Doglądamy pacjentów po hospitalizacjach psychiatrycznych, którzy z różnych powodów nie przyjadą do nas, mobilizujemy ich do działań na rzecz pracy, systematycznego leczenia, pomagamy  w rozwiązywaniu ich trudności, zyskujemy ich zaufanie. Od 2 lat we współpracy z intedyscyplinarnymi  zespołami gmin powiatu kołobrzeskiego, organizujemy  też system wsparcia dla ofiar przemocy domowej. Wśród nas jest już 4 certyfikowanych terapeutów środowiskowych, mamy licznych wolontariuszy, psychologów, lekarzy stażystów którzy uczą się przy nas psychiatrycznej opieki środowiskowej, obserwują efekty naszych oddziaływań i stają się emisariuszami takich działań w swoich środowiskach.

 

Odczarowywanie psychiatrii

Po wielu, wielu staraniach udało się nam stworzyć finansowaną przez Urząd Marszałkowski Szkołę  Zdrowia Psychicznego. Szkoła od 5 lat prowadzi szeroko rozumianą edukację w zakresie zdrowia psychicznego, profilaktyki zaburzeń, poradnictwa psychologicznego dla mieszkańców powiatu. Realizuje programy terapeutyczne dla osób przewlekle chorych somatycznie i ich rodzin. Rozwija się, zyskując wielu sympatyków wśród mieszkańców powiatu kołobrzeskiego. Mieszkańcy  Kołobrzegu przychodzą na wykłady, które odbywają się także poza terenem szpitala. Bez wstydu słuchają odczytów o depresji, uzależnieniach czy stresie, schizofrenii, otępieniu, współistnieniu schorzeń somatycznych i psychicznych. Dzięki mediom odbiór jest zawsze szeroki.

 W tym roku pracowaliśmy z młodzieżą szkół ponadpodstawowych i gimnazjalnych.  W konkursie plastycznym młodzi ludzie z wielką otwartością przedstawiali swoje wyobrażenie o zdrowiu psychicznym. Jednak rysunki to nie jedyne owoce konkursu,  efektem są  też liczne prośby młodzieży i nauczycieli o wspólne spotkania z pacjentami, wspólne projekty. Bez wątpienia, niesie  to korzyści dla obu stron.  Zauważyliśmy, że młodzież bez lęku i barier podchodzi do problemów psychicznych –  po prostu NORMALNIE, co stanowi kapitalny przykład dla dorosłych. Planujemy wspólne przedsięwzięcia, jak np. teatr, pikniki, zajęcia sportowe, rekreacyjne, taneczne, czy wspólne śpiewanie. Kilka już jest za nami.

 

Wysokie loty Feniksa

Od 2011 r. Stowarzyszenie jest właścicielem części dworku i2,5 haparku podworskiego we wsi Trzynik, w gminie Siemyśl. O pieniądze na remont dworku wnioskowaliśmy z sukcesem do  Unii Europejskiej. Tworzymy tam Centrum Integracji Społecznej, w którym znajdą swoje miejsce i zatrudnienie osoby chorujące, nasi podopieczni  a także osoby bezrobotne z pobliskich wsi. Pracy nie zabraknie: opieka nad obiektem, pielęgnacja parku, prowadzenie kawiarenki, katering, obsługa konferencji. Planujemy  prowadzenie działalności hotelowej, hostelowej, gastronomicznej, edukacyjnej i kulturalnej. Trzynik to mała wieś, w „której każdy zna każdego”,  jednak ze strony mieszkańców nie mamy problemów z akceptacją naszej działalności. Mieszkańcy z ciekawością i nadzieją patrzą na nasze poczynania. Pomagają, pracują, doradzają i wyczekują lepszego jutra.

Stowarzyszenie pełni w powiecie kołobrzeskim rolę Centrum Zdrowia Psychicznego . Jesteśmy uznawani przez ludzi i instytucje za profesjonalistów w dziedzinie zdrowia psychicznego i to my koordynujemy wszystkie działania zgłaszane nam przez instytucje, współpracujemy z instytucjami pomocy społecznej, sądem, szkołami, urzędami.

Nasz pacjent nie jest osobą anonimową, zajmujemy się nim i jego rodziną  w zależności od problemu i potrzeb wtedy, gdy przebywa zarówno w placówce leczniczej, jak i pomocowej, czy gdy jest niedołężny, chory somatycznie, czy umiera. W miarę potrzeb kierujemy na przymusowe leczenia, jesteśmy opiekunami prawnymi naszych podopiecznych, kierujemy do DPS, odwiedzamy ich w tych domach, jesteśmy w ich ostatnich drogach, a potem dbamy o groby. Pomagamy socjalnie, zbieramy odzież itd. Cieszymy się i jesteśmy dumni z każdej osoby, która osiąga samodzielność zawodową, społeczną,” dojrzewa życiowo” rozwija się, lubimy moment w którym przestajemy pełnić rolę opiekuńczą, kiedy stajemy tylko doradcami często przyjaciółmi.

Możemy z wypiekami na twarzy opowiadać o losach naszych podopiecznych, ich talentach, osiągnięciach,  porażkach i  podnoszeniu się z choroby .Stowarzyszenie w miarę swoich możliwości finansowych tworzy możliwość zatrudniania osób niepełnosprawnych, wraz z utworzeniem Centrum Integracji Społecznej działalność ta będzie znacznie aktywniejsza.

Z radością zauważamy dobry klimat w naszej społeczności. Nastąpiła kolosalna zmiana w postrzeganiu problemów psychiatrii, osób leczonych psychiatrycznie, zabezpieczaniu ich potrzeb. Początki nie były  łatwe, ale po latach upartej pracy, pozyskiwania sojuszników, ustawicznej edukacji, działań poprzez przykład i wspólne obcowanie, przekonywania do idei psychiatrii środowiskowej widzimy postęp. Przyczynili się do tego sami pacjenci – chętnie brali czynny udział w  rozlicznych imprezach, wydarzeniach i spotkaniach w ramach programów unijnych w Ośrodkach Pomocy Społecznej, czy Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie. Osoby chore psychicznie nie żyją z etykietką „nienormalnego”, „tego co ma coś z głową” itp. Nie są stygmatyzowane.  

Mamy nadzieję, że organizowanie lokalnego systemu psychiatrii środowiskowej nie będzie zależało od liderów politycznych ugrupowań, klimatów, układów i ludzi, którzy się zmieniają na swoich stanowiskach. Wierzymy, że  za sprawą Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego, który okrzepnie, nabierze rozpędu i władze na wszystkich szczeblach od parlamentarzystów począwszy będą realizować swoje zadania wobec obywateli, a my profesjonaliści wypełnimy  je treścią.

 

strona internetowa: http://www.feniks.kolobrzeg.pl/

kontakt: fenikskg@op.pl