Dożynki w POW.
Zbiera się grupa chętnych. Ładujemy do siatek kawę, herbatę mleko i ciastka i w dobrym nastroju opuszczamy POW. Dzisiaj wizyta na działce u Pana Karola. Największym kłopotem gospodarzy jest ilość wolnych krzeseł, ale jakoś dajemy radę i wszyscy mamy na czym spocząć.
Podziwiamy kształty i kolory kwiatów, warzyw i owoców. Po otrzymaniu propozycji, degustujemy śliwki, jabłka, winogrono i maliny. Wszyscy są rozmowni. Popijając kawkę i herbatkę rozprawiamy o minionym czasie, historiach z naszego dzieciństwa, aż w końcu, centralną uwagę zajmuje piesek pana Karola „Perełka” i tak jak z rękawa posypały się wspomnienia o naszych psich i kocich pupilach.
Wychodzimy obdarowani aronią (najlepsza na serce!), słonecznikiem, bazylią, rzodkiewką, nacią pietruszki, śliwkami i jabłkami.
Jesteśmy wdzięczni Panu Karolowi i jego rodzicom za gościnę!