Wycieczka

W dniach od 17.09- 20.09.2019 r. uczestnicy POW z Kołobrzegu wraz z uczestnikami Filii POW z Trzynika brali udział w wycieczce na trasie Kazimierz Dolny- Janowiec- Lublin- Zamość- Sandomierz.
Ranek 17.09 przywitał nas deszczem jednak nikomu nie przeszkadzało to w dotarciu na czas do Ośrodka aby zabrać suchy prowiant, a następnie ruszyć w długą drogę do pierwszego noclegu w okolicach Kazimierza Dolnego.
Pierwszym miejscem, które zwiedziliśmy było Muzeum Jana Kochanowskiego w Czarnolesie. Zapoznaliśmy się z jego historią życia, miejscem gdzie tworzył, a także z miejscem gdzie stała lipa- jego ukochane drzewo, pod którym uwielbiał spędzać czas oraz pisać listy do swojej ukochanej córeczki.
W Janowcu zwiedziliśmy renesansowy zamek obronny, przebudowany po zniszczeniach spowodowanych najazdem Szwedów w barokową rezydencję Lubomirskich. Zwiedzaniem zamku zakończyliśmy pierwszy dzień wycieczki udając się do miejsca noclegu w Poniatowej.
Wypoczęci i z dobrymi nastrojami przywitaliśmy drugi dzień, który zapowiadał się niezwykle ciekawie. Celem dnia było zwiedzanie Kazimierza Dolnego. Z naszym przewodnikiem udaliśmy się w kierunku Rynku. Ku naszemu zaskoczeniu trafiliśmy na kręcenie sceny do filmu ,, W rytmie serca”.
Zwiedziliśmy bogato zdobione Kościoły o których nasz przewodnik mógłby nam długo opowiadać, niestety czas nas ponaglał i kolejne ciekawostki z tego jakże pięknego miasta czekały na poznanie. W Kozłówku zwiedziliśmy Zespół Parkowo- Pałacowy Zamoyskich, który wywarł na nas ogromne wrażenie. We wnętrzach pałacowych zachował się autentyczny wystrój z przełomu XIX i XX wieku w stylu Drugiego Cesarstwa.
Następnym miejscem do zobaczenia był Nałęczów. Spacerując ścieżkami Parku Zdrojowego mieliśmy okazję skosztować wody zdrojowej i odpocząć pod urokliwymi palmami. Drogę do autokaru urozmaicił nam deszcz. Lekko przemoknięci ruszyliśmy w drogę powrotną do hotelu na obiadokolację.
Trzeciego dnia pobytu zmieniliśmy miejsce noclegu. Po śniadaniu ruszyliśmy w kierunku Lublina. Mieliśmy okazję obejrzenia zróżnicowanego terenu Lubelszczyzny, ogromnych nasadzeń jabłoni, chmielu i krzewów owocowych. Lublin przywitał nas słońcem, które umiliło nam zwiedzanie Zamku Lubelskiego, w którym to znajdowała się Kaplica z Lapidarium oraz Baszta. Następnie przeszliśmy przez Stare Miasto , Nowy Ratusz, Bramę Krakowską, Archikatedrę, Bazylikę ojców Dominikanów, Bramę Grodzką oraz Wzgórze Zamkowe.
Czas wolny każdy mógł spożytkować wedle własnego uznania min. zakupić pamiątki.
Tego samego dnia zawitaliśmy do Zamościa, który dał nam możliwość zetknięcia się z renesansowymi kamienicami. Największy zachwyt wzbudziły w nas Ormiańskie Kamienice stylizowane na cztery pory roku. Zobaczyliśmy również mury obronne z basztami, Rynek Wielki oraz Katedrę.
I tak dobrnęliśmy do ostatniego dnia naszej wycieczki… jednak równie urozmaiconego jak pozostałe dni. Nasz pilot Pan Andrzej nie chciał abyśmy cały dzień spędzili w autokarze dlatego przerywnikiem monotonnej jazdy było zwiedzenie Sandomierza, w którym to „Ojciec Mateusz” odgrywa swoją główną rolę filmową. Słoneczny dzień zaskoczył nas niespodziewaną ulewą z gradem przez co nie mogliśmy zbyt długo gościć na wieży w Bramie Opatowskiej, z której rozciągał się przepiękny widok na miasteczko. Tym razem scen do filmu nikt nie kręcił ale za to zastaliśmy kiermasz z okazji Święta Czekolady.
Tak słodkim akcentem zakończyliśmy zwiedzanie. Nastał czas na obiad i powrót do autokaru oraz dalszą drogę do Kołobrzegu.
Wszyscy dojechaliśmy cali i zdrowi, a co najistotniejsze z masą cudownych wspomnień.
Z tego miejsca serdecznie dziękujemy Robin Tours za zorganizowanie nam wycieczki pełnej atrakcji. Mamy wielką nadzieję, że spotkamy się jeszcze nie raz.
RS