„Z Biblią przez stulecia”- taką wystawę obejrzeli podopieczni POW- u w jesienny wtorek. Ogromne jak kamienie, maleńkie jak paznokieć niemowlęcia, drukowane na papirusie i papierze czerpanym. Spisane na cielęcej skórze, palmowych liściach czy glinianych tabliczkach. Z ilustracjami i bez. – Tylu ksiąg nigdy nie widzieliśmy – mówili zgodnie pacjenci.
Nic dziwnego, to jedyna i unikalna wystawa w mieście. Wyprawie w świat Biblii przewodniczył Henryk Patryarcha, pastor Adwentystów Dnia Siódmego. Pastor i kolekcjoner zgromadził ponad 250 eksponatów. I niemal o każdym opowiedział historię. Największe wrażenie zrobiła jednak najmniejsza księga, którą można przeczytać przy pomocy lupy powiększającej minimum 15 razy. – Myśleliśmy, że będzie nudno, ale było bardzo ciekawie i bez nawracania – dzielili się wrażeniami pacjenci. Po obejrzeniu zbioru nikt nie miał wątpliwości, że ta wydrukowana przez Gutenberga, to faktycznie, jak mówił pastor, najpiękniejsza książka świata. (m)